piątek, 15 lutego 2019

Targi Pracy farsa czy szansa?

 W Hali przy Podpromiu 14 lutego odbyły się Targi Pracy, które były też okazją do zaprezentowania własnych produktów przez firmy. Wystawców i odwiedzających chętnych porozmawiać z pracodawcami nie brakowało. 

Są roszczeniowi - informuje osoba reprezentująca jednego z pracodawców. 

 Z relacji pracodawców wynika, że osoby młode po szkole nie chcą się przyuczać do zawodu roszcząc sobie jednocześnie pretensje do niemałego wynagrodzenia - Są roszczeniowi - informuje osoba reprezentująca jednego z pracodawców. 

  Z drugiej strony stażyści narzekają na niepoważne traktowanie przez pracodawców. Chodzi tu o to, że najczęściej stażysta zamiast uczyć się pracy jedynie "przekłada dokumenty". Tak mija sześć miesięcy i taki człowiek nadal pozostaje bez pieniędzy. Niektórzy pracodawcy skrupulatnie zachęcają do aplikowania przez stronę i system zapewniając, że odbierają wszystkie aplikacje. Opinia osób aplikujących jest znacznie odmienna. Dopytują później pracodawcę o stan rekrutacji i okazuje się, że ten nawet nie widział ich życiorysu. 

  Na kilku stoiskach pracodawcy kategorycznie odmawiali podania bezpośredniego kontaktu do osoby zajmującej się rekrutacją. Należy nadmienić, że do pracodawcy przychodzi kilkaset e maili z aplikacjami o pracę. Niektórzy sami przyznają, że nie są w stanie przeglądnąć wszystkich. W związku z tym oszukiwanie poszukujących pracy na targach i kierowanie ich do aplikowania przez stronę, kiedy jest możliwość porozmawiania z pracodawcą, jest co najmniej nie na miejscu. Poszukującym pracy pozostaje życzyć cierpliwości i wytrwałości.














Kinga Kuźniar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.