Wypożyczalnię Główną Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie w poniedziałek 18 marca odwiedził Krzysztof Mroziewicz.
Mroziewicz, pomimo ukończonych studiów matematyczno - fizycznych, to przede wszystkim publicysta, korespondent wojenny, dyplomata, komentator spraw międzynarodowych. Swoje spostrzeżenia publikuje w "Polityce" i przedstawiał w telewizyjnym programie "7 dni świat" prowadzonego przez Andrzeja Turskiego.
W latach osiemdziesiątych był korespondentem Polskiej Agencji Prasowej w Indiach, korespondentem wojennym w Nikaragui, Afganistanie i Sri Lance, wiceprezesem Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w Azji Południowej. Od 1990 roku jest etatowym dziennikarzem tygodnika "Polityka". Komentuje dla wszystkich mediów, w tym wielokrotnie dla BBC. W latach 1996–2001 był ambasadorem Polski w Indiach, Sri Lance i Nepalu.
Korespondent wojenny musi być w centrum akcji, natomiast dyplomata przygląda się zdarzeniom z perspektywy.
Odpowiadając na pytanie jednej z uczestniczek spotkania o strach podczas bycia korespondentem wojennym stwierdził, że niepewność i ryzyko jest zawsze. Porównał przy tym zawód korespondenta wojennego i ambasadora. Korespondent wojenny musi być w centrum akcji, natomiast dyplomata -ambasador przygląda się zdarzeniom z perspektywy. Stąd też znaczna różnica w ryzyku pomiędzy tymi dwoma funkcjami.
Dziennikarz opowiadał o swojej pracy z ogromnymi szczegółami podając daty odległych wydarzeń. Starał się obiektywnym spojrzeniem przedstawić fakty sprzed ponad trzydziestu lat.
Obecnie Krzysztof Mroziewicz wykłada dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim i jest autorem około dwudziestu książek. Na tym nie poprzestał, bo powstaje już następna. Czytelników zainteresowanych jego twórczością nie brakuje. Sala biblioteczna wypełniona była po brzegi.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.