poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Królikowski o Nalepie

W sobotnie popołudnie gościem Wypożyczalni Muzycznej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej był dziennikarz muzyczny Wiesław Królikowski. A to wszystko w związku z napisaną prze z niego biografią Tadeusza Nalepy "Tadeusz Nalepa. Breakout absolutnie".

 Królikowski jest obecnie zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika Teraz Rock, książka jest efektem długich rozmów z Tadeuszem Nalepą. Czasem nie miał ochoty rozmawiać, a czasem mówił dużo - informuje dziennikarz. Dlatego też ta biografia powstawała bardzo długo. Pewnego razu przyjechałem do Tadeusza na kacu i z przerażeniem stwierdziłem, że on też jest...ale to była niedziela - ze wstydem wspomina dziennikarz genezę powstania zdjęcia z bibliotecznego plakatu. Dziennikarz na spotkanie przyjechał z żoną.

 Na spotkaniu obecny był brat Tadeusza Nalepy Czesław, który skrzętnie prostował informacje przekazywane uczestnikom przez Wiesława Królikowskiego. Spór dotyczył między innymi okoliczności sesji zdjęciowej, z której zostało wybrane zdjęcie do okładki. Sesja miał miejsce na rzeką Wisłą w styczniu, a do zdjęć Tadeusz pozował z synem Piotrem. Panowie toczyli spór o to czy było wtedy zimno czy nie i koniec końców - zdaję się na opinię świadka - skwitował Królikowski. Bo według Czesława Nalepy nie było bardzo zimno i spokojnie mogli pozować lekko ubrani, natomiast dziennikarz powziął informacje od Marka Karewicza jakoby Tadeusz się denerwował, bo było zimno. A autorem zdjęć jest właśnie Karewicz. Finalnie obydwaj podsumowali Karewicza jakoby lubił przesadzać. 



Był silną osobowością i nie lubił kompromisów

 Dyskusja przeszła też na osobę Miry Kubasińskiej i jej występ w Opolu. Królikowski zwrócił uwagę, że zespół Nalepy jako niemile widziany przez ówczesne władze nigdy nie wystąpił w Opolu. Przy czym Czesław Nalepa dodał, że Mira wystąpiła raz. Był silną osobowością i nie lubił kompromisów - skwitował dziennikarz. Gdy Nalepie proponowano występy w podrzędnych klubach za małe pieniądze odmawiał. Znał swój poziom - mówił dziennikarz. Jeden z członków zespołu namawiał go na takie granie on jednak konsekwentnie odmawiał tłumacząc mu - Jak zagrasz za dwa tysiące, to nikt już nie da ci koncertu za sześć tysięcy!

 Obecni na spotkaniu panowie wspominali czasy koncertów Tadeusza Nalepy i jego powrót do Rzeszowa z Holandii. Na jego koncerty nie mógł dostać się byle kto - mówił jeden z nich. W sumie rozwinęła się przyjemna i merytoryczna rozmowa o życiu i muzyce Nalepy.

 Królikowski na koniec poinformował, że po dzisiejszej rozmowie z Czesławem Nalepą, być może wydanie z 2013 roku zostanie rozszerzone. Tadeusz przed drukiem zautoryzował wszystkie zamieszczone w niej swoje wypowiedzi i zapoznał się z resztą zawartości. Ale że – jak zawsze mawiał przy autoryzacjach – głównie interesował go «ogólny wydźwięk», dopiero po wydaniu okazało się, iż ten wywiad rzeka wymagał jeszcze kilku drobnych poprawek. 

 Wydanie z 2008 roku zostało wzbogacone o kilka wywiadów, które autor przeprowadził z Nalepą w następnych latach - pochodzą one z «Tylko Rocka» i «Teraz Rocka», ale znalazły się w nich fragmenty niepublikowane wcześniej - informuje. Wydłużyłem też felietonowo-wspomnieniową część, tak aby w książce znalazły się omówienia wszystkich jego płyt. Poza tym – poszerzyłem «Daty i cytaty», dodałem artykuł przedstawiający dyskografię Nalepy poza regularnymi albumami, a także dołączyłem spisane przeze mnie wspomnienia kilkunastu osób o Tadeuszu”.

 Biografię można nabyć w księgarniach internetowych, bo w stacjonarnych jej nie ma - poinformowała żona Wiesława Królikowskiego.






Kinga Kuźniar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.