Niszczycielska działalność człowieka i paradoksy świata w spektaklu "Jak ocalić świat na małej scenie"
Festiwal Nowego Teatru rozpoczął się spektaklem "Jak ocalić świat na małej scenie" w wykonaniu ekipy warszawskiego teatru.
Spektakl pokazuje paradoksy świata z punktu widzenia przedstawicieli różnych narodowości. Okazuje się, że system poprzez zmanipulowanego człowieka odznacza piętno na przyrodzie w różnych zakątkach naszego ziemskiego globu. Człowiek poprzez chęć tzw. ulepszania świata doprowadza do niszczenia naturalnych ekosystemów. Ślepe wprowadzanie niszczących technologii i wytycznych powoduje brak symbiozy człowieka z przyrodą.
Głównym nurtem przedstawienia jest ekologia, ale można w nim dostrzec wielowątkowość i epizodyczne pokazanie wielu aspektów życia. Życia jakie mogło by być, a jakie jest w różnego rodzaju kulturach narodowych. Po to reżyser Piotr Łysak wprowadza historie przodków bohaterów spektaklu poprzez ich relacje. Bohaterowie opowiadają o swoich tradycjach rodzinnych, pracy i wszelkiego rodzaju "od górnych" zakazów polityczno - systemowych utrudniających życie człowiekowi.
Scenografia świetnie komponująca się z fabułą spektaklu włącznie ze śmierdzącym dymem, który widzowie muszą wdychać zasługuje na uznanie. Symboliczny jest pływający delfin własnie w tym smrodzie, którego próbują ratować bohaterowie.
Reżyser w rozmowie po spektaklu mówił o etapowym powstawaniu tego przedsięwzięcia. To aktorzy byli inspiracją do powstania jego ostatecznego kształtu - Aktor jest dla mnie jak plastyczna masa, którą urabiam - dodaje.
Kinga Kuźniar




























































Komentarze
Prześlij komentarz