W Filharmonii Podkarpackiej, jak co roku, odbyła się uroczystość nadania praw miejskich Rzeszowowi.
W 1354 roku król Kazimierz Wielki przekazał "Rzeszów" Janowi Pakosławicowi nadając mu przywilej lokacyjny. Pakosławic pochodzenia żydowskiego przyjął wtedy nazwisko 'Rzeszowski", a tereny Rzeszowa dziedziczyli po nim jego przodkowie. Pierwotnym terenem Rzeszowa było obecne Staromieście i już wcześniej istniały tu grody czy osady. Dlatego siedem wieków istnienia Rzeszowa jest datą wątpliwą i symboliczną.
Okres zaborów nie spowodował zniknięcia Rzeszowa z powierzchni ziemi. Został przejęty przez obce nacje zaborcze włącznie z Zamkiem Lubomirskich, w którym stworzyli więzienie głównie dla ludności polskiej i patriotów.
Jubileusz zakończył się koncertem Miki Urbaniak i jej mamy Urszuli Dudziak z akompaniamentem Victora Davies'a. Mika z uporem maniaka podkreślała nieznajomość języka polskiego zamiast skoncentrować się na śpiewie. Dość niepoważne zachowanie wywołało konsternację wśród widowni: - Jesteśmy w Polsce. Popisuje się. - mówili zgromadzeni. Finalnie swoją otwartością i temperamentem sytuację uratowała Urszula Dudziak.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.