W Teatrze im. W. Siemaszkowej już 11 lipca odbędzie się premiera spektaklu "Iwona, księżniczka Burgunda" w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza na podstawie sztuki Witolda Gombrowicza. Pracownicy Teatru zapowiadają, że wakacji nie mają i zapraszają na spektakle!
Gombrowicz znany jest z odkrywania mentalności ludzkiej i uzewnętrzniania prawdziwych intencji. Dowiódł tego w "Ferdydurke", "Bakakaju" i właśnie w "Iwonie, księżniczce Burgunda". Pierwszą i ostatnią sztukę pisał w tym samym czasie o czym wspomniał reżyser Śmigasiewicz.
Autor poprzez starcie dwóch światów poprzez "wtargnięcie" Iwony na dwór odkłamuje rzeczywistość. Mało tego. Pokazuje jego wszystkie brudy bez ogródek. Już na nic zdaje się robienie "ferdydurkowskiej" gęby. Prawda wychodzi na jaw. Zakłamani ludzie pokazują swoje prawdziwe oblicza, ponieważ już nie mogą udawać. Styl pisania i forma przekazu Gombrowicza dla wielu osób jest trudna do zrozumienia, ale to powoduje że to co tworzył jest oryginalne i niepowtarzalne.
Świat opisywany przez Gombrowicza nie przedawnił się. Obecnie, pomimo upływu dziesiątków lat od powstania sztuki, można zaobserwować identyczny chaos poprzez zakłamanie. Zakłamanie zarówno to zewnętrzne jak i wewnętrzne wywołuje wiele nieporozumień pomiędzy ludźmi. Ludzie zamiast być sobą i mówić otwarcie o swoich odczuciach robią przysłowiową "gębę" zależnie od tego jak im pasuje w danej sytuacji. Powoduje to, że ludzie wzajemnie przestają sobie ufać i rozumieć.
W roli głównej bohaterki wystąpi Justyna Król, a w roli księcia Mateusz Mikoś. Oprócz ww można będzie zobaczyć Mariolę Łabno - Flaumenhaft, Marka Kępińskiego, Roberta Chodura i Dagnę Mikoś.
Podczas premiery odbędą się obchody Dnia Teatru.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.