Dzisiaj od godziny 11 pod Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim odbył się protest rolników. Manifestacja niezadowolenia z działań polityków m.in. wprowadzenia tzw. piątki dla zwierząt finalnie była symboliczna.
Policja korowód traktorów blokowała dużo wcześniej i ostatecznie nie wpuściła ich do centrum Rzeszowa. Wśród nich byli potomkowie senatora Józefa Śliża z Łąki. - Rolnicy na tym nie poprzestaną. Nie wpuszczą ich, bo jest ograniczenie do 3,5 tony. Chcieliśmy tylko pokojowo spokojnie przejechać - poinformował zdenerwowany Tomasz Buczek zapowiadając obecność 24 października w Warszawie. Przedstawiciele Konfederacji oczekiwali na konfrontację w wojewodą, ale się nie doczekali. Profesor Andrzej Zapałowski przedstawił pismo, które zostało złożone do wojewody oraz trumnę upadku rolnictwa - Jesteśmy wasalami stanów Zjednoczonych. Rolnicy wrócą na pola jeśli niegodziwa ustawa zostanie wycofana.
Rządzić powinien prawdziwy Polak. Ktoś, kto myśli po Polsku
- Polscy rolnicy mają problem ze sprzedażą za granicę, bo polski rząd jest niewiarygodny!- alarmowała przedstawicielka rolników i matka rolniczki. - Rządzić powinien prawdziwy Polak. Ktoś, kto myśli po Polsku - skwitowała. Tu rolnik otrzymuje niewiele ponad 2,60 zł za kg w skupie żywca. Dodała, że Podkarpacie głosowało na Prawo i Sprawiedliwość, ale okazało się, ze Jarosław Kaczyński jest nieludzki.
- Kilkuset rolników wyjechało protestować. Jednak wszyscy się solidaryzują - podsumował Tomasz Buczek.
Podsumowując: Jeżeli zginie rolnictwo, zginą ludzie! Szacunek do rolników powinien być w interesie każdego, bo w przeciwnym razie Polacy będą zmuszeni jeść truciznę z zagranicznych sieciówek. A to spowoduje coraz więcej chorób i śmierci. Do tego trzeba doprowadzić do normalizacji działania służby zdrowia i reszty dziedzin życia.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.