Przez cały poniedziałek drogi i chodniki były mocno zaśnieżone. Samochody i ludzie żółwim tempem poruszali się po publicznych trasach miasta Rzeszowa.
A to dzięki służbom drogowym, które zapadły chyba w niedźwiedzi sen. Zaśnieżone i zalodzone pętle powodowały brak możliwości poruszania się między innymi autobusów, które grzęzły tak jak ten na zdjęciach. Czy decydenci z ratusza, dyrektor ZTM i MPK zdają sobie sprawę na jakie niebezpieczeństwo narażają swoich pracowników?
Nie mówiąc już o przechodniach, którzy nie mają jak bezpiecznie przejść chodnikiem. Imitacja nadal drąży skałę, aż w końcu sama się rozpadnie. Na fujarce każdy może podrygiwać, ale miastem już nie! Ludzie płacą podatki na jednostki zajmujące się porządkiem w mieście i oczekują solidnej usługi. Tu nie ma miejsca na imitację i mieszkańcy powinni solidarnie egzekwować takie "kwiatki". Sytuacja byłaby zupełnie inna, gdyby nie było daniny na te jednostki. Wtedy sytuacja byłaby adekwatna do zapłaty i z tym ludzie sami by sobie poradzili. Jednak kiedy jest to trasa tzw. publicznego transportu to zakrawa na kpinę z obywateli! Sytuacja na zdjęciach miała miejsce w późnych godzinach popołudniowych i służby od rana nie pokwapiły się z odśnieżaniem.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.