wtorek, 29 czerwca 2021

Co nam fundusz uładzi? - założenia programowe

 Dzisiaj wojewoda Ewa Leniart wraz z członkiem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego Tomaszem Robaczyńskim przedstawiła założenia Rządowego Funduszu Polski Ład.

"Polski Ład" to strategia polskich polityków na ratowanie gospodarki po jej zniszczeniu w wyniku 1,5 - rocznego zamknięcia. Priorytetem programu jest infrastruktura wodno - kanalizacyjna, modernizacja źródeł ciepła na zeroemisyjne i gospodarowanie odpadami czyli inwestycje realizowane przez jednostki samorządu terytorialnego. Samorządy otrzymają na początek promesy a wydatki będą refundowane po realizacji inwestycji. 

Bank Gospodarstwa Krajowego planuje na początek dwie pilotażowe edycje programu. Pierwsza zostanie uruchomiona przez bank 1 lipca i wtedy poda on szczegółowe wytyczne, które będą dostępne m.in na stronie Ministerstwa Pracy Rozwoju i Technologii. Obecnie wiadomo, że nie ma limitów wartości inwestycji, czyli z funduszu można realizować wszystkie priorytetowe inwestycje. Przy ocenie w pierwszej kolejności będą brane pod uwagę inwestycje samorządów, które mają najniższy dochód na mieszkańca i wymagają inwestycji. Co do progu kwotowego jeszcze nie jest znany i czy wszyscy finalnie skorzystają z pieniędzy funduszu. Warto też zwrócić uwagę na ciągle istniejące azbestowe rury wodociągów i skorzystanie z proponowanych środków na ich wymianę. Póki co nie ma aż tak szczegółowych informacji, więc wkrótce okaże się czy będzie to możliwe.

Pozostaje tu konieczność przyjrzenia się źródłom tego funduszu. Bank Gospodarstwa Krajowego z założenia podlega pod Skarb Państwa i rozdysponowuje fundusze własnie na realizacje projektów rządowych. Bank posiada historię przedwojenną, bo z 1924 roku kiedy to powołał go do życia ówczesny premier Władysław Grabski. Oczywiście dofinansowanie tak kosztownych inwestycji wymaga niemałych zasobów finansowych, które zostaną rozdysponowane z kasy państwowej, która i tak świeci dziurą. W takim razie skąd politycy mają pieniądze na takie fanaberie? Z czasem się okaże czy polski ład nie okaże się kolejnym wielkim polskim wałem. Samo nakładanie podatków i podnoszenie cen to tylko kropla w morzu dla tego programu. Może okazać się on bodźcem napędowym dla lokalnych firm np. budowlanych. Przykładowo w Niemczech nie ma mowy o niemieckim ładzie tylko w Polsce politycy promują spersonalizowany program.

Oby inicjatywa nie okazała się to kolejnym bublem pseudoekonomistów zasiadających na stołkach decydenckich. Przecież znana jest sprowadzona do fikcji czyli jednego wora segregacja odpadów za którą płaci się słono, a nic nie wnosi.  Służby komunalne starszą karami rozdając worki do segregacji, a i tak finalnie trafia to do jednej beczki. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.