Konwencja Grzegorza Brauna odbyła się 8 czerwca b.r. na rzeszowskim Rynku. Ze wsparciem dla kandydata na prezydenta Rzeszowa przyjechali członkowie Konfederacji, Ruchu Narodowego i Korwin.
Oni podążają za włoskim komunistą. Głosują na fundusz zadłużenia. Dlatego potrzebny jest bastion na przykład w Rzeszowie - apelował historyk i były poseł Mirosław Piotrowski.
W Warszawie gnieździ się potwór. Mówię o rządzącym od kilkudziesięciu lat potworze. Układzie Po - PIS-PSL. Zrobimy tak, że Rzeszów stanie się wolnym miastem - zapewniał Konrad Berkowicz.
- Z tygodnia na tydzień zdarli maski z twarzy. Grzegorz Braun to swoisty parasol, który możecie otworzyć nad Rzeszowem. Ten swoisty parasol jest w zasięgu waszych rąk. Nie zmarnujcie tej szansy. Idźcie na wybory - mówił Włodzimierz Skalik. Niezwykłą i raczej niespotykaną oracją wykazał się Krzysztof Bosak - To co wydarzy się tutaj jest bardzo obserwowane. Grzegorz Braun to jest taran. Potrzebujemy ludzi odważnych. Wspomniał rozmowę w restauracji z Polakiem, który wrócił z Kanady, aby zamieszkać a ukochanej Polsce.
- Rzeszów to jedno z nielicznych miast, w których jest dodatni przyrost naturalny - zwrócił uwagę Kulesza.
- To jest realna zmiana dla Polski. Braun weźmie te 20% w pierwszej turze i w drugiej zwycięży - argumentował Winnicki.
- Żyjemy w świecie, który wydaje się być potworny. - podsumował Janusz Korwin - Mikke.
Na końcu z wisienka na torcie wystąpił sam kandydat na prezydenta Rzeszowa Grzegorz Braun - Mam poczucie zobowiązania zaciągniętego wobec dziadka i pradziadka. I rodzina bliższa. Mamy termin dostawy dzidziusia za dwa tygodnie z kawałkiem. Chcemy świata postawionego z głowy na nogi. Kandyduję na waszego prezydenta z czystego egoizmu. Robię to dla mojej rodziny. Warszawa padła. Trzeba wziąć rzeszowski ratusz, aby tu odzyskać pion i stąd może rykoszetem wrócimy na czasy takie, że chciałoby się obudzić z tego snu. ale nie z krzykiem, ale uczuciem ulgi. Moje pryncypia: równość wobec prawa bez segregacji, bez wykluczenia pod wydumanymi pretekstami. Żeby się nie marnowała praca tych poprzednich pokoleń. Obrońmy się, abyśmy byli u siebie. Odwróćmy te karty. nie ma potrzeby, abyście przystępowali do partii. Jest pilna potrzeba, abyście się w ten jeden dzień zorganizowali.
Do tego sztab Grzegorza Brauna z uśmiechem śpiewał znany hit Katarzyny Sobczyk "Trzynastego": "Trzynastego wszystko zdarzyć się może..."
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.