wtorek, 24 sierpnia 2021

Od Miss do gotowania - Ewa Wachowicz o swoich doświadczeniach

W minioną niedzielę Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie zorganizowała spotkanie w Ogrodach Bernardyńskich z pochodzącą z Podkarpacia Miss Polonia 1992 r. .

Ewa Wachowicz tytuł Miss Polonia zdobyła jeszcze w czasie studiów w Krakowie - Mieszkałam w akademiku na piętrze, ale jak zdobyłam tytuł Miss Polonia dano mi osobny pokój z łazienką na parterze - wspominała Wachowicz. Pewnego dnia zadzwonił telefon z kancelarii premiera Waldemara Pawlaka. Pomyślałam, ze to żart i rzuciłam słuchawką - opowiadała dalej. Wtedy miałam też telefon w pokoju, ale rozmowy przechodziły przez portiernię i czasem robiono mi żarty. Następnie znów zadzwonił telefon i pani sekretarka z kancelarii premiera szybko powiedziała, abym nie rzucała słuchawki, bo dzwoni na prawdę z kancelarii - relacjonowała. 

Oczywiście to wtedy otrzymała zaproszenie na spotkanie z premierem i propozycję bycia sekretarzem prasowym Waldemara Pawlaka. Później była oficjalna konferencja prasowa, na którą akredytowało się ponad 100 dziennikarzy - To był rekord - mówiła Ewa Wachowicz. Wszyscy zadawali mi to samo pytanie tylko w innej formie: Dlaczego jako miss zgodziłam się na tę funkcję. Po ponownym wkurzyłam się i powiedziałam "Premierowi się nie odmawia". Po tym nie było więcej pytań - wspominał gość. I tak znalazłam się w encyklopedii - dodaje. 

Ewa Wachowicz później była producentem programów kulinarnych Roberta Makłowicza - Robert zrezygnował i miła do tego prawo - skwitowała. Po czym sama zaczęła gotować i nagrywać swoją pracę w kuchni. Padła propozycja z jednej stacji telewizyjnych, aby zorganizowała swój program kulinarny - Musiałam znaleźć miejsce do nagrań i wymyślić scenariusz. Zabrało mi to trzy miesiące - relacjonuje. Ostatecznie Nina Terentiew przekonała ją do nagrywania we własnej kuchni, ponieważ tam się odnalazła wiedząc gdzie wszystko ma. Dzięki temu nagrywanie przebiegało sprawnie, bo z "zamkniętymi" oczami wykonywała czynności patrząc w kamerę.

Była miss otworzyła też swoją własną restaurację w Krakowie, gdzie serwuje domowe potrawy jak podpłomyki czy rosół. Wachowicz bardzo zwraca uwagę na jakość produktów i wiele z nich przygotowuje sama - W sklepach nas oszukują, bo często sprzedają ziemniaki pastewne na paszę - zwracała uwagę. Ziemniak pastewny jest biały i jest wodnisty, a te do spożywania przez ludzi są sypkie albo kleiste i żółte. W trakcie spotkania było mnóstwo dyskusji o gotowaniu i przepisach. Ewa Wachowicz wspominała wspólne gotowanie z mama, babcią i ciotką w Klęczanach k/ Gorlic, od których wiele się nauczyła. Do tej pory z pasją wykorzystuje tę wiedzę propagując zdrowe odżywianie.


W międzyczasie była miss wybudowała drugi dom z bali pod Babią Górą co świadczy o tym, że przywiązuje wagę do zdrowego życia czego reklamą jest jej wygląd i figura.  - Na słodycze pozwalam sobie w weekend - informowała. W książkach z przepisami zdjęcia Ewy Wachowicz pozostają bez retuszu. Nie boi się pytań o wiek i na jedno "Czy jako miss godzi się na upływający czas i jego ślady" rzeczowo odpowiada - Tak. Przecież kobieta w każdym wieku wygląda pięknie. No jakby to wyglądało, że wy mnie tu taką widzicie, a na zdjęciach jestem inna. Polki są piękne - podsumowała. Była miss ewidentnie pozostaje sobą, kobietą z klasą i z dystansem podchodzi do siebie i innych. Poza tym jest otwarta na nowe doświadczenia, a te zdobyte bardzo docenia.

Była miss nie tylko gotuje, ale też sporo podróżuje i w planie ma wyjazd na Grenlandię oraz dalsze wspinaczki po górach. Wprost zwróciła też uwagę na to, że korona Miss Polonia pomogła jej zdobyć popularność i rozwinąć przedsiębiorczo - No przyszłoby was tu tylu gdybym nie była miss? - zadała retoryczne pytanie uczestnikom. To tez pozwala jej z sukcesem sprzedawać książki. Dodała też, że popularność po zdobyciu tytułu miss w pewnym momencie zaczęła jej ciążyć i bycie producentką programów Roberta Makłowicza jej odpowiadało -  Byłam schowana za kamerą i to mi wtedy pasowało - mówiła.

W trakcie spotkania Ewa Wachowicz otrzymała od jednego z uczestników swój własny portret.



























Kinga Kuźniar

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.