wtorek, 31 sierpnia 2021

Żartem i humorem przez życie z Alkiem Rogozińskim

W niedzielne popołudnie 29 sierpnia b.r. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie zorganizowała już ostatnie spotkanie w ramach cyklu wakacyjnego. Tym razem gościem był Aleksander Rogoziński.


Trzeba zacząć od tego, że na wstępie gość w zasadzie nie pozwalał dojść do głosu prowadzącej Iwonie Piętak! Oczywiście zaczął od rozbawiania publiczności i od pierwszego zdania uśmiechy wszystkim nie schodziły z twarzy - Wychodzimy dopiero po pięciu pytaniach - skwitował.


Alek Rogoziński karierę zawodową rozpoczął jako dziennikarz, redaktor.  Karierę zaczynał w połowie lat 90 - ych w Rozgłośni Harcerskiej, potem pracował jako prezenter oraz DJ w Radiu Plus i warszawskim Radiu Kolor. W latach 2007-2020 zatrudniony był w dwutygodniku „Party”. Dopiero od 2020 koncentruje się tylko i wyłącznie na pisaniu komedii kryminalnych i powieści obyczajowych. 

Zadebiutował w marcu 2015 roku kryminałem "Ukochany z piekła rodem", zdobywając nim pierwsze miejsce na liście bestsellerów kryminalnych EMPIK. Dwie jego powieści, "Jak Cię zabić, kochanie?" i "Do trzech razy śmierć", zostały nominowane w prestiżowym plebiscycie Książka roku portalu Lubimy Czytać. Za książkę "Lustereczko, powiedz przecie" w 2017 roku uhonorowany pierwszą nagrodą w plebiscycie Zbrodnia z przymrużeniem oka. Ponownie zdobył tę nagrodę w 2018 roku za powieść "Zbrodnia w wielkim mieście" i w 2019 roku za kryminał "Raz, dwa, trzy... giniesz ty!".

Odpowiedź na pytanie o pierwsze książki i lektury, które przeczytał samodzielnie i które zapadły mu w pamięć była krótka -  "Baśnie tysiąca i jednej nocy" rozwijające wyobraźnię i bajki Hansa Christiana Andersena. Mówił dużo o recenzjach pojawiających się pod jego książkami. Zwrócił uwagę na te niechlubne i w zasadzie nic nie wnoszące - Jedna pani napisała trzy recenzje pastwiąc się na każdą z trzech książek, ale każdą przeczytała - ironizował Alek Rogoziński. Podkreślił, że lubi obserwować ludzi "na żywo", gdy ma taką możliwość. Czy analizuje reakcje ludzi na portalach społecznościowych? - Szkoda czasu - mówił Rogoziński. - Jestem na jednej grupie, gdzie nie ma tzw. hejtu i tam merytorycznie wymieniamy się poglądami.

Jest do tego stopnia tolerancyjną i zdystansowaną społecznie osobą, że potrafił na pogrzebie rozbawić żałobników za co miał dożywotni zakaz chodzenia na pogrzeby od swojej mamy. Mama śledzi twórczość syna, ale bywa, że nie jest na bieżąco - To ty już pięć książek napisałeś - zdziwiła się kiedyś relacjonował gość. - Nie jestem dobry w opisywaniu emocji, uczuć. Madga (przyp. red.Magdalena Witkiewicz) natomiast jest. I tak się uzupełniamy - ocenił swoją twórczość. - Ja mam zobowiązania wydawnicze do 2024, a Magda do 2023.

Sympatycznie wspominał też prace w radiu i w ogóle jako dziennikarz kiedy to miał spory kontakt z ludźmi. Teraz bywa, że zamyka się w domu nawet na dwa tygodnie i pisze.

Spotkanie przebiegło w bardzo sympatycznej i zabawnej atmosferze i krótko mówiąc "można boki zrywać" z Alkiem Rogozińskim.














Kinga Kuźniar

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.