niedziela, 19 września 2021

Polskie Termopile i zaproszenie na wystawę autoportretów Malczewskiego

Jeszcze do 31 października b.r. w Muzeum Okregowym można obejrzeć autoportrety Jacka Malczewskiego. A 16 września odbyła się konferencja z okazji równej 101 rocznicy bitwy pod Dytiatynem.


Malczewski w swoim obrazach jawi się jako osoba pracująca, Chrystys - Zbawiciel i odpoczywająca. Te symbliczne ujęcia w celowo dobranym otoczeniu można interpretować na różny sposób. Malarstwo profesora, malarza zmarłego w 1929 r. pochodzi z XIX i XX w. Dwadzieścia autoportretów modernistycznych pochodzi z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum Narodowego w Krakowie, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie, zbiory ASP, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Narodowego w Lublinie, Miasta i Gminy Zakliczyn – Urzędu Miejskiego w Zakliczynie.

Konferencja poświęcona bitwie pod Dytjatynem odbyła się przy współpracy Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie i Narodowego Banku Polskiego. Dr Piotr Szopa z IPN Rzeszów omówił bitwę pod Dytiatynem w kontekście bohaterów niepodległej Rzeczpospolitej. Dr Jerzy Majka odniósł się do udział rzeszowskich pułków w wojnie polsko-bolszewickiej. Dr Jacek Magdoń z IPN Rzeszów zaprezentował wydaną mini książkę pt.: „Polskie Termopile 1920”  napisaną wspólnie z Piotrem Chmielowcem i Piotrem Szopą. Z okazji ww rocznicy Narodowy Bank Polski wydał monety kolekcjonerskie, które zaprezentował Jerzy Guniewski, Dyrektor Oddziału Okręgowego NBP w Rzeszowie:  Dytiatyn 1920. Na koniec odbyła się prezentacja spotu filmowego promującego monetę Polskie Termopile – Dytiatyn 1920 i dyskusja. Głos zabrali też potomkowie rodzin, którzy byli w jakiś sposób związani z ta bitwą oraz prezes stowarzyszenia kolekcjonerów.
Bitwa pod Dytiatynem,wsi leżacej na obecnej Ukrainie, została stocozna 16 września 1920 r. przez III batalion 13 pułku piechoty z dwoma brygadami Armii Czerwonej. W ramach ofensywy 6 Armii gen. Stanisława Hallera w Galicji Wschodniej, 8 Dywizja Piechoty płk. Stanisława Burhardt-Bukackiego rozpoczęła już 15 września natarcie z pozycji nad Dniestrem i Świrzem w kierunku Podhajec. Ta bitwa zdecydowała o odepchnięciu ataku bolszewików na Polskę i jednoczesnie Europę. Na szczycie wzgórza 385 kawaleria otoczyła obsługę baterii oraz 2 pluton 9 kompanii osłaniający działa. Grupa ta, dowodzona przez kpt. Adama Zająca, dowódzcy 4 baterii 1 pagór., nie odpowiedziała na wezwanie do kapitulacji. Po zużyciu amunicji w większości poległa w walce wręcz. Kozacy dobili ciężko rannych. Dowództwo pułku z kompanią techniczną bezskutecznie oczekiwało we wsi Hnilcze na dołączenie reszty pododdziałów. Przed wieczorem, pod naciskiem kawalerii, wycofano się do wsi Horożanka. Wszyscy zachowali się "jak trzeba" stając się symbolem do końca spełnionego żołnierskiego, obywatelskiego obowiązku.

W Bitwie pod dytjatynem walczył pochodzący ze Świlczy pod Rzeszowem kpt. Franciszek Wątroba, który już jako młody mężczyzna zaciągną się do sił wojskowych. Walki żołnierzy polskich pod Dytiatynem zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic w II RP i po 1990 r. - „DYTIATYN 16 IX 1920”.






























Kinga Kuźniar

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.