środa, 27 kwietnia 2022

Bohaterowie Armii Krajowej zawsze w pamięci

W Instytucie Pamięci Narodowej 26 kwietnia b.r. odbyło się spotkanie dotyczące działalności Armii Krajowej w obliczu sowieckiego zagrożenia.




Spotkanie rozpoczęło się wykładem historyka Mirosława Surdeja, który opowiedział o czołowych AK-owcach podpierając ich działalność dokumentami. Historyk mówił o działalności odważnych działaniach bohaterów między innymi podczas Akcji Kośba i pod przewodnictwem płk. Łukasza Cieplińskiego. Rzecz skupiła się na Władysławie Skubiszu ps. "Pingwin" i Bronisławie Stędze ps. "Kolejarz" z Krasnego oraz pozostałych mężczyznach z tej akcji. Ci co nie zostali zamordowani od razu zostali powieszeni później, w czerwcu 1946 r.,  przez bandytę - nastoletniego Żyda na Placu Getta w Rzeszowie jako zbrodniarze. W tym Bronisław Stęga. A to byli odważni i mądrzy ludzie - bohaterowie walczący o wolność, którzy zdawali sobie sprawę z zagrożenia i konieczności obrony!. Do tej pory ta sprawa nie jest rzetelnie rozstrzygnięta ze względu na macki komunistów działające do dzisiaj. Zeznania tzw. świadków w procesie są jednakowe i ewidentnie wskazują na to, że ci ludzie zeznawali pod pręgieżem. W związku z tym nie są one wiarygodne. 

Bronisław Stęga był stryjem mojego dziadka, który wielokrotnie mówił o jego zaangażowaniu w działalność sabotażową polegającą choćby na zabraniu bolszewikom motoru trzykołowego. Z tego wywiązała się dyskusja dotycząca istniejące pomnika postawionego w miejscu zbrodni na Ofiar Getta i edukacji młodzieży. Zwróciłam uwagę, że historia szkolna prowadzona przez nauczycieli rzadko ciekawi młodzież. Bo taki jest przekaz: data - wydarzenie. Osobiście czytałam książki historyczne polecane mi przez mojego dziadka. To są prawdziwe historie i relacje świadków na podstawie których młodzież powinna uczyć się historii, aby zrozumieć obecne zło i przeciwdziałać temu. Po to, aby współcześni mężczyźni czuli odpowiedzialność za swój kraj. Za kraj, w którym żyją. Tak jak to było w tamtych czasach. Tego ich należy uczyć: patriotyzmu, odwagi. W tym jest też ogromna rola kobiet: sióstr, matek, żon, które powinny ich w tym wspierać. Nie powstrzymywać! Do tego może przyczynić się współpraca Instytutu Pamięci Narodowej ze szkołami, aby co jakiś czas historycy IPN - u wygłaszali prelekcje w ramach lekcji historii mając ogromny zasób dokumentów i dowodów.

- Dlaczego dalej stoimy w tym samym miejscu? - padło z ust jednej uczestniczki spotkania. Pytanie jest retoryczne, bo wszechobecny strach przed komunistami nadal istnieje. Tak jak blokowanie przez nich rozliczenia zbrodniarzy. 

O Bronisławie Stędze pisał prof. Grzegorz Ostasz w publikacji: "ZESZYTY HISTORYCZNE WiN-u", "Stęga Bronisław", 2004,22,201-205 po zebraniu informacji od rodziny Bronka.

Prelegent zastanawiał się czy Powstanie Warszawskie było potrzebne? Powstanie było sprowokowane i w jego konsekwencji polała się krew, a śmierć poniósł ogrom ludzi. W tym około 50 000 żołnierzy. Poza tym nie było to tylko Powstanie Warszawskie, ponieważ takie zdarzenia miały miejsce w innych miastach. W tym na wschodzie, we Lwowie 22 lipca 1944 znane jako "Akcja Burza". To był cykl walk w zasadzie w jednym czasie i wielu miejscach/ miastach. Walki w Warszawie i ówczesną rzeczywistość świetnie oddaje film "Miasto 44" z 2014 r. 


































 Kinga Kuźniar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.