W Muzeum Etnograficznym w Rzeszowie 10 listopada b.r. została otworzona wystawa związana z kulturą bułgarską, a dokładnie kultem chleba.
Eksponaty pochodzą z Bułgarii, kolekcji prywatnej Elżbiety i Piotra Branekovych oraz ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Podczas wydarzenia po wystawie uczestników oprowadziła Elżbieta Branekovych, której mężem jest Bułgar. Wystawa ustawiona jest etapami życia człowieka: od jego narodzin po śmierć. I to właśnie z każdym etapem związany jest chleb i jego specyficzna struktura. Swatowie, czyli u Bułgarów świadkowie, pary młodej do końca swojego życia pilnowali, aby do dziewiątego pokolenia członkowie rodziny wzajemnie nie łączyli się w pary. Tu chodziło o zachowanie czystości i dobrych genów. Podczas ślubu czy innych imprez jedzono na specjalnych "dywanach" rozścielonych na podłodze.
Jedna z sal wystawowych została poświęcona kulturze polskiej. Tam można zobaczyć szyszki weselne i pożniwny wieniec. "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba. Podnoszą z ziemi przez uszanowanie. Dla darów Nieba" jak pisał Cyprian Kamil Norwid w wierszu "Tęskno mi Panie". To oznaczało, że dary nieba zwykle zależały od pogody. Szczególnie napiętym czasem był sierpień i okres żniw. Jakość zboża zależy od momentu wykoszenia, bo od słońca i deszczu. Zboże zalane zazwyczaj nie nadaje się na mąkę i wypieki, więc dar nieba ma ogromne znaczenie w wyżywieniu ludzi.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.