Ilona Podczaszy kontynuuje prababciną pasję do ziół i przekazuje wiedzę innym.
W Muzeum Etnograficznym przygotowała bogatą kolekcję roślin wraz z prezentacją pełną informacji na temat ich wykorzystania okraszonych wierzeniami czy tradycjami ludzi tamtych dni. W tych zabobonach kryje się wielkrotnie niezwykła mądrość i życie w zgodzie z naturą. Sama pasjonatka jest bibliotekarką, ale poza pracą zawodową jej czas pochłania zbieranie i przygotowywanie specyfików z tzw. chwastów, które mają moc i leczą. - Nie trzeba mieszać ziół, bo wtedy mogą zaszkodzić - mówi. Każde zioło ma swój niepowatrzalny skład i wymieszanie może powodować niwelowanie lub nasilanie działania jednych przez drugie. Oczywiście należy je też stosować w odpowiednich ilościach i na konkretne dolegliwości. Napar z wrotyczu dawkowany w dużych ilościach może zaszkodzić wątrobie.
Ilona Podczaszy także szczyci się ewidentnym podobeństwem do swojej prababci pokazując ją wraz z rodziną na zachowanej fotografii. - Jestem jej reinkarnacją - śmieje się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.