piątek, 15 marca 2024

„Wracamy po swoich. Poszukiwanie i identyfikacja Żołnierzy Wyklętych”

W Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim 12 marca 2024 r. odbyła się debata panelowa  „Wracamy po swoich. Poszukiwanie i identyfikacja Żołnierzy Wyklętych”  na podstawie publikacji autorstwa Przemysława Bystrzyckiego pt. „Labirynt”. 



Debata skupiła się na zaginionych lub odnalezionych po wielu latach szczątek żołnierzy AK. Prof. Szwagrzyk zwrócił uwagę, że wielokrotnie podczas wykopalisk okazywało się, że Ci ludzie byli pogrzebani wraz ze swoimi katami. - Mieliśmy szczęście, że żyła rodzina i mogliśmy pobrać materiał genetyczny - podkreślił podając jako przykład Władysława Kobę. Wielu z Cichociemnych nie zostało do tej pory odnalezionych czy zidentyfikowanych. Patriotom walczącym o prawdę wielokrotnie aparat komunistyczny usiłował spreparować morderstwa, aby mieć pretekst do wydania wyroku śmierci, a tym samym pozbycia się niewygodnego człowieka. Trzeba zaznaczyć, że wcześniej innym sposobem była próba zwerbowania takiej osoby do współpracy. W przypadku braku zgody po prostu ją mordowano właśnie poprzez wyroki sądów wojskowych czy aranżowano samobójstwa. W aktach sadowych pojawiały się spreparowane zeznania świadków m. in. poprzez psychiczne znęcanie się nad nimi. Można to łatwo rozpoznać choćby po szablonowych, jednakowych treściach nie popartych żadnymi dowodami.
Tu mocno zaakcentowany został los Żołnierzy AK uczestniczących w rzeszowskiej Akcji "Kośba", którzy zostali zamordowani jak Bronisław Stęga i Józef Koszela czy też nękani przez aparat komunistyczny aż do śmierci. Należy tu dobitnie podkreślić, że wrabianie w morderstwo przez UB tak skutecznych i sprytnych patriotów było częste. Tylko nieliczni zostali wybronieni.

Inną poruszoną kwestią było morderstwo w Turzy i ciągły brak działań co do identyfikacji straconych tam ludzi. - Nie mam wpływu na prokuratorów - zaznaczył dyr. IPN - u w Rzeszowie Dariusz Iwaneczko.

Podczas wydarzenia patent oficerski wręczono pośmiertnie mianowanemu na stopień podporucznika szer. Kazimierzowi Człowiekowskiemu, który odebrał syn Zbigniew Człowiekowski.














 Kinga Kuźniar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.