Spośród wielu incydentów związanych z nieprzemyślaną zabudową terenów Rzeszowa tym razem chcę zwrócić uwagę na jeden przykład. Przy ulicy Krajobrazowej obok hipermarketu B1 jedyny zielony skwer już jest zdewastowany. Zamiast zagospodarować teren obok nowych bloków w zieleń i drzewa, budowa blokowiska trwa w najlepsze. Czy mieszkańcy już powstałych bloków wiedzieli przed kupnem mieszkań o planach ratusza na zagospodarowanie okolicznych terenów? W praktyce takie roboty organizuje się spontanicznie bez planów, więc skąd mieli wiedzieć. Wielu z nich już planuje przeprowadzkę. Tereny przy ul. Paderewskiego czy Olszynki zostały podobnie zdewastowane. Życie pośród betonu to zapewne "luksus" dla zdrowia szczególnie w lecie, kiedy słońce mocno grzeje a beton ze zdwojoną siłą oddaje ciepło. Dech zapiera i brak powietrza. W takim środowisku temperatura może sięgać 60 stopni C. Jakiekolwiek wyjście na zewnątrz staje się nie do zniesienia. Z owego działania można wnioskować tylko to, że biznes wre nie zważając na komfort życia mieszkańców. Nikt nie kupi takich mieszkań, a ci co już zakupili będą uciekać z Rzeszowa.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.