W Wojewódzkim Domu Kultury 27 czerwca prelekcję na temat animacji i produkcji filmowej wygłosił Krzysztof Szczepański.
Spotkanie z twórcą animacji do "Hobbita", "Księgi Dżungli", "Króla Lwa" i wielu innych zorganizowała Podkarpacka Film Commission.
Jako nastolatek był pasjonatem deskorolki. Można było go zobaczyć przy Pomniku Czynu Rewolucyjnego. Do tego bardzo interesował się tajnikami produkcji filmowej i wraz z kolegami był częstym gościem w Kinie Zorza. Cały czas chce się rozwijać poszukując nowego zajęcia. Jednak przyznaje, że praca przy animacji i produkcji filmowej to jego mocna strona i nigdy mu się nie nudzi.
W latach 90 - ych marzeniem nie do osiągnięcia była praca w Hollywood. Przepaść pomiędzy Polskim filmem a Hollywoodzkim była nie do zmierzenia - mówi Krzysztof. A jednak stało się. Wysłałem zgłoszenie do konkursu i potem już sprawy same potoczyły się oczekiwanym torem - wspomina.
Dostaje postać i w programie nadaje jej ruchy: mięśniom, kościom. Przy produkcji i animacji pracuje sztab ludzi. Najbardziej trudne robiło cztery najlepsze osoby - informuje Szczepański. Animacja to nie wszystko. Potem jest post produkcja. Zdjęcia do Hobbita były kręcone w Nowej Zelandii. Trudność polegała tam na tym, aby przeskalować postać. Różnice wielkości wykonuje się tez przy pomocy planszy, ale jest to mało komfortowe dla aktora bo nie ma się do czego odnieść w trakcie gry.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.