W Teatrze im. W. Siemaszkowej na Małej Scenie im. Z. Kozienia odbyło się 4 grudnia czytanie performatywne sztuki poruszającej bardzo życiowy temat bycia mamą.
Główna bohaterka Naja grana przez Dagny Cipora pragnie mieć dziecko. W związku z tym szuka rozwiązań jak je pozyskać. Na swojej drodze napotyka ludzi, którzy mają różne podejście do tego tematu. Jednak zgodność w nim jest jedna: dziecko to nie zabawka czy kaprys! Bohaterowie używają mocnych słów na określenie alternatyw czy wyboru. Poza tym skłania to widza do zastanowienia się nad tym jakże ważnym tematem.
Współcześnie jest wiele niechcianych dzieci, które pojawiły się z przypadku, braku odpowiedzialności lub egoizmu dorosłych ludzi. Stąd pytanie czy dziecko stworzone na siłę bez przygotowania emocjonalnego matki, a nawet obojga rodziców będzie szczęśliwe? Jest to bardzo wątpliwe, bo z tego zazwyczaj wynikają różnego rodzaju patologie i konflikty. Dziecko zamiast mieć spokój i możliwość rozwoju staje się kartą przetargową wychowywane przez jednego z rodziców lub adoptowane prze obcych ludzi.
Poprzez dylematy bohaterki reżyser Katarzyna Siwińska chciała pokazać co w macierzyństwie powinno być ważne. Samo przedstawienie ze względu na temat nawiązuje do baśni Jana Christiana Andersena pt. "Calineczka" i zostało wystawione w ramach Festiwalu Nowego Teatru. I kto wie, może niedługo będzie można oglądać spektakl w pełnej krasie.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.