Co ma ZTM do rowerów i hulajnóg? - Kampanii wyborczej ciąg dalszy

Przy Rzeszowskim Ośrodku Sportu i Rekreacji została otwarta wypożyczalnia rowerów elektrycznych, hulajnóg i skuterów.

 Sama inicjatywa jest jak najbardziej pożyteczna i sensowna, ze względu na to że Zarząd Transportu Miejskiego ciągle nie potrafi skutecznie i logicznie skonstruować rozkładu jazdy autobusów. Przypomnę, że około półtora roku temu interweniowałam w tej sprawie i zostałam zapewniona o uskutecznieniu moich wniosków. W tym przypadku cała szopka przy otwarciu wypożyczalni miała typowo propagandowy charakter pro wyborczy Konrada Fijołka. A sama dyrektor ZTM Anna Kowalska mam w tym istotny interes, aby zachować stanowisko. Trzeba tu zaznaczyć, że dyrektor Kowalska jest tylko pionkiem w grze, bo  jako nauczycielka języka rosyjskiego pochodząca z odległego miasteczka Dynowa ma marne pojęcie o transporcie publicznym i w zasadzie powinna już odejść na emeryturę. Ustanowienie jej dyrektorem tej jednostki było wygodne dla urzędników ratusza i wiele osób z ich rodzin pracuje właśnie w ZTM-ie. W związku z tym interes tu jest obustronny. Tylko w sumie tracą na tym wszyscy mieszkańcy Rzeszowa i okolicznych miejscowości, bo zatrudniani są niekompetentni ludzie. Podczas inauguracji została podpisana umowa pomiędzy ZTM-em a wypożyczalnią na 115 000 zł. Tylko po co?? Ano dlatego, że z rzeszowskiego transportu miejskiego korzysta już niewiele osób ze względu na prace i nauki zdalne, a administrację tej jednostki trzeba z czegoś utrzymać. Już nawet nie pomagają nagonki kontrolerów. Poza tym ciągłe przypominanie o maskach i ograniczeniach irytuje pasażerów, więc wolą jeździć własnymi środkami transportu jak np. rower.

 Jedyne słuszne rozwiązanie to korzystanie z rowerów i hulajnóg najlepiej własnych. Zdrowo i przyjemnie, a inwestycja zwraca się już po około roku przy codziennym korzystaniu z roweru także w zimie. W promocję wypożyczalni został zaangażowany aż prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który specjalnie przyjechał po to do Rzeszowa. 

Podczas miłej zabawy przy muzyce dzieci zapoznały się z funkcjonowaniem sprzętu wypożyczalni i niektóre w konkursach zyskały możliwość korzystania z niego przez jakiś czas. W tym jakby plus tego wydarzenia, bo skorzystały na tym dzieci.

Współwłaściciel Blinkee.city Paweł Maliszewski w rozmowie ze mną zapewnił, że sprzęt będzie pilnowany poprzez zintegrowany system na kartę i grupa ludzi zatrudnionych do tego będzie po prostu "zbierała" pozostawiony sprzęt i odstawiała na miejsce. Wypożyczalnia przy ulicy Sondeja będzie obsługiwać około 20 rowerów elektrycznych.

Kinga Kuźniar