W piątkowe popołudnie kandydat na prezydenta Rzeszowa idąc w ślady posła Brauna zorganizował piknik w Parku Jedności Polonii z Macierzą.
Minister przybył z żoną i córcią. W trakcie wydarzenia rozdawał swoje gadżety reklamowe i w tym przewodniczyła jego najmłodsza córcia. To własnie ona energicznie dawała osobom obecnym w parku te gadżety.
Na pewno angażowanie dzieci w takie kampanie ociepla wizerunek kandydata. Tylko czy jest to etyczne? Wątpliwe. Poza tym dziecko nie jest świadome w czym bierze udział.
Tu trzeba zauważyć, że poseł Grzegorz Braun zaczął organizować pikniki jeszcze wtedy, kiedy obowiązywało nielegalnie rozporządzenie nakazujące noszenie masek na świeżym powietrzu. Dopiero po zniesieniu tego nakazu pikniki zaczęli organizować pozostali kandydaci, którzy jawnie dostosowywali się do tego nosząc maski choćby podczas konferencji. Ewidentnie celowo stworzono tę furtkę innym kandydatom, aby mogli się pokazać. Poza tym wchodzi tu aspekt psychologiczny dotyczący rozładowania napięcia społecznego. Świadczy to o tym, że politycy się obawiają kategorycznej reakcji społeczeństwa.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.