Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie 4 września b.r. zorganizowała w Ogrodach Bernardyńskich Narodowe Czytanie.
Pod namiotem zostały postawione stoliki z wodą mineralną - To dla gości - bezpardonowo poinformowała zastępca dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej Monika Ohar - Pawiak przestawiając przybyłe już na miejsce chętne osoby do czytania. Zastępca dyrektora WiMBP swoim zwyczajem popisała się arogancją i brakiem kultury dzieląc tym samym obywateli, ludzi na lepszych i gorszych. I to w dodatku na Narodowym Czytaniu, które powinno być spontanicznym zrywem wszystkich bez podziałów i powinno zachęcać do czytania, a nie zrażać. Do tego nie potrafiła udzielić informacji kto ma być tym gościem. Miotając się jak osa pilnowała stolików zamiast elegancko witać WSZYSTKICH! Oczywiście nie trudno zgadnąć, że tzw. goście to pajace urzędniczy z nadania partyjnego chcący pokazać swoje facjaty oraz aktorzyny zarabiające na promocji szczepień. Nie ma zgody na takie podziały i nie będzie!
Urzędowi pajace musicie zrozumieć, że to wy macie całować w tyłek obywatela, a nie obywatel was zgodnie z art. 50 Służba Cywilna "Ślubuję służyć Państwu Polskiemu, przestrzegać Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, sumiennie i bezstronnie wykonywać obowiązki urzędnika służby cywilnej zgodnie z najlepszą wiedzą i wolą".!
W przeciwnym razie niedługo was nie będzie i skończycie marnie. Po prostu zajmijcie się uczciwą służbą dla ludzi, a nie własną promocją. Bo to i tak nie zmieni waszego zakłamanego, tępego oblicza. I klaskać też wam nikt nie będzie chociażbyście stali na głowie.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.