Na Politechnice Rzeszowskiej w budynku przy ulicy Podkarpackiej 1 rektor Politechniki Rzeszowskiej prof. Piotr Koszelnik i Stanisław Mazur z C.M. Medyk otworzyli przychodnię dla uchodźców Ukrainy.
W placówce dla dzieci i dorosłych przyjmować będzie personel medyczny z Ukrainy z różnymi specjalizacjami: lekarze rodzinni, internista, laryngolog, okulista, pediatra, alergolog, pulmonolog, specjalista chorób zakaźnych, psychiatra, dermatolog. Ponadto pacjenci będą mogli wykonać EKG, USG, a w punktach pobrań i szczepień oddać materiał do badań oraz się zaszczepić. Wszystkie usługi oferowane są w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Nowa przychodnia będzie służyła także do kształcenia studentów medycyny z Ukrainy, którzy musieli przerwać edukację w swoim kraju z powodu wojny. Młodzi lekarze będą mogli odbywać tam staże pod okiem wykwalifikowanych specjalistów. Centrum Medyczne Medyk od 12 marca ponadto realizuje bezpłatny kurs lekcji języka polskiego dla kadry medycznej z Ukrainy. Obecnie grupa kursantów liczy 35 osób.
- Ratowaliśmy człowieka z Indii, ponieważ Ukraina nie przyjmuje tych, którzy nie opowiedzieli się za jej wsparciem. Rzeszów/Podkarpacie jako jedyne udzieliło pomocy temu człowiekowi. Wysłaliśmy karetkę - mówił Stanisław Mazur.
- Na razie nie planujemy nowego zatrudnienia. Jednak rozmawiamy z instytucjami w sprawie zatrudnienia wykładowców z Ukrainy. Oni się tam rejestrują - informował prof. Koszelnik. Trzeba wspomnieć, że na Politechnice już są zatrudnieni ukraińscy profesorowie i wykładowcy.
W przypadku wojny na Ukrainie pojawia się wiele nieścisłości i wiele wskazuje na to, że została ona celowo sprowokowana w celu odwrócenia uwagi od głównego tematu czyli przejęcia kontroli nad państwami przez WHO. Do tego dochodzi prawdopodobny plan przesiedlenia Żydów z Izraela i Stanów Zjednoczonych pod Donbas na Ukrainie ponieważ źródła wody kończą się w Izraelu a Ameryka zmierza ku upadkowi. W związku z tym trzeba wysiedlić te tereny z Ukraińców, aby Żydzi mogli się tam zadomowić i przejąć majątki po nich. Strach i ciągłe medialne zastraszanie wraz z prowokacjami i profity powodują że Ukraińcy chętnie zjeżdżają do Polski.
Trzeba też podkreślić, że do Polski wpuszczani są bez kontroli, jak wskazują doniesienia, Afrykańczycy. To oni wraz z Ukraińcami mogą spowodować wysiedlenie Polaków z Polski oraz konflikt. Są to ludzie odmienni kulturowo, a gloryfikacja Bandery przez Ukraińców jest sprzeczna z interesem Polaków. Ta kwestia powinna być od początku postawiona jasno zgodnie z prawdą historyczną czyli mordzie na ludności Polskiej zamieszkującej tereny obecnej Ukrainy. To są punkty zapalne, które mogą pojawić się w niedalekiej przyszłości w Polsce i Polacy we własnej Ojczyźnie mogą stać się mniejszością narodową nie mającą nic do powiedzenia.
12 marca b.r. Sejm i Senat w pośpiechu przyjął Ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy a prezydent Andrzej Duda podpisał w zasadzie bez zapoznania się z nią, ponieważ wtedy nie miał na to czasu ze względu na wizytę Kamali Haris i Zgromadzenie Narodowe. Ustawa przewiduje zapewnienie pełnego bytu Ukraińcom przez 18 miesięcy z możliwością przedłużenia na kolejne 18, czyli łącznie 3 lata. Wtedy ci ludzie staną się pełnoprawnymi obywatelami Polski. Polska to wyniszczony kraj przez polityków i stworzony przez nich system, więc nie jest w stanie "wykarmić" dodatkowych milionów ludzi. Tym bardziej przez wsparcie socjalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.