Noc Muzeów w rzeszowskich muzeach - Marian Irzyk: Jestem sobą

14 maja b.r. muzea zaprezentowały najciekawsze antyki i kolekcje.

W ramach Nocy Muzeów można było zobaczyć zabytkowe urządzenia i pojazdy w Muzeum Techniki i Militariów, wystawę perfum i ubrań w Muzeum Okręgowym i Etnograficznym, elementów sakralnych w Muzeum Diecezjalnym a także wystawę dotyczącą historii "Solidarności" i wysłuchać ciekawej i emocjonalnej prelekcji Mariana Irzyka. 

Marian Irzyk to wieloletni działacz NSZZ Solidarność i pracownik - nauczyciel Zespołu Szkół Samochodowych z ponad dwudziestoletnim stażem. Sam przyznaje, że ma już 82 wiosny, ale nie wygląda i nie czuje się na tyle. 

- Wróciłem do domu i żona mówi do mnie: Maniuś byli tu dwaj panowie. Jeden w mundurze, drugi po cywilu i szukali ciebie. Byłem cały czas obserwowany. Poszedłem kiedyś do IPN-u po moją teczkę. Czekam, a pani mówi do mnie abym się rozebrał. Pytam się po co? A, bo dużo tego jest - opowiadał Irzyk. Z Nowego Miasta wiozłem kiedyś na Baranówkę foldery/ulotki i zauważyłem, że za mną jedzie cały czas samochód. Pomyślałem, że to niedobrze. Zgubiłem ich na skrzyżowaniu Wincentego Pola i Dąbrowskiego. Pojechałem w prawo, a oni prosto - kontynuował. 

Z folderami jako emisariusz pojechałem do Watykanu do Jana Pawła II prosząc o wsparcie. Można było mu wtedy jeszcze uścisnąć dłoń przed wypadkiem. Ojciec Święty powiedział do mnie abyśmy się nie poddawali - wspominał Marian Irzyk.

Chodziliśmy do Kościoła, bo był ostoją wolności. Tam czuło się wolność. Zawsze jestem sobą - podkreślił. Były wśród nas wtyki, ale my o tym wiedzieliśmy - zaznaczył. Do tego miał ze sobą prywatne dokumenty i publikacje, w tym  "Pułkownik Kukliński. Polska Samotna Misja" autorstwa Józefa Szaniawskiego i "Od Niepodległości do Niepodległości" Filipa Musiała.

Marian Irzyk to kurier niepodległości odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2010, Krzyżem Wolności i Solidarności w 2016 oraz uczestnik Duszpasterstwa Ludzi Pracy w Rzeszowie. W VII 1988 był współorganizatorem spotkania w kościele pw. Chrystusa Króla w Rzeszowie z włoskimi związkowcami z regionu Viterbo.

 Kinga Kuźniar