W Rzeszowie 11 lipca odbyły się uroczystości upamiętniające mord na Polakach dokonany przez Ukraińską Armię Powstańczą.
Obchody 80 - ej rocznicy mordu na Wołyniu rozpoczęły się mszą św. w kościele Św. Krzyża pod przewodnictwem biskupa Jana Wątroby. Po niej złożono wieńce pod pamiątkową tablicą znajdującą się na murach kościoła i wygłoszono mowy. Mocne słowa wyraził dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie Dariusz Iwaneczko, którego przodkowie zostali zamordowani wtedy wieku dziecięcym: 6 i 10 lat. - Jutro pewnie pojadę i zapalę świeczkę - mówił Iwaneczko podkreślając, że to organizacja ukraińskich nacjonalistów dokonała ludobójstwa szczególnego na bezbronnych Polakach - To nie była wojna - zaznaczył. Z zażenowaniem dodał, że ukraińscy historycy nie chcą szerzyć prawdziwej historii o tym wydarzeniu i fałszują fakty. Dopóki nie będzie takiej woli nie ma mowy o jakimkolwiek porozumieniu czy pojednaniu. Pełna wypowiedź dyrektora IPN-u poniżej w filmie.
Rzeź wołyńska, czyli ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP (w czasie okupacji niemieckiej tego terytorium, podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę, w okresie od lutego 1943 do lutego 1944. Kulminacja mordów nastąpiła w lecie 1943 i nie jest znana dokładna liczba ofiar. Szczątki wiele osób nie zostało do tej pory zidentyfikowanych i odnalezionych. Szacuje się, że zginęło ok. 60 tys. Polaków. - Zostali wrzuceni do jednego dołu. Są bez imienia i nazwiska - mówił Iwaneczko.
Mord na Wołyniu miał szerszy zakres. Podobne ludobójstwo zostało przeprowadzone przez oddziały UPA w pierwszej połowie 1944 roku na terenach sąsiadujących z Wołyniem województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego (Galicja Wschodniej).
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.