Marcin Warchoł podkreśla, że od dawna interesuje się Rzeszowem i żyje nim. Tu do przedszkola chodzą jego dzieci. Podczas swojej przemowy na Bulwarowej scenie zwrócił uwagę na najważniejsze punkty swojego programu wyborczego. A jest tego sporo i pozostaje tylko logiczna i racjonalna wątpliwość skąd znajdzie na to wszystko pieniądze. Cały czas podkreśla, że będzie pozyskiwał z funduszy unijnych tylko w sumie elementy jego programu są bardzo kosztowne i wątpliwe, aby fundusze w tym pomogły skoro rzeszowska Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna do tej pory nie miała szans pozyskać środków unijnych na budowę nowej siedziby. A o co zabiegała byłą dyrektor biblioteki Barbara Chmura. Minister Warchoł jako jeden z czołowych punktów podaje mieszkanie plus - Powstanie 850 mieszkań na osiedlu Kotuli. Umowa jest gotowa. Będę dotował mieszkania komunalne - mówił Marcin Warchoł. Miasto jest czyste i bezpieczne i chcę go w tym kierunku rozwijać. Dlatego stawiam na recykling. Chcę, aby w naszym mieście znalazły się maszyny do recyklingu - podkreśla, dodając, że zwiększy patrole policyjne w celu zwiększenia bezpieczeństwa.
- Niektórzy przez 20 lat nie zrobili tego, co ja zrobiłem przez 3 lata - szczyci się nieskromnie kandydat na prezydenta Rzeszowa.
- Na zamku będzie multimedialne muzeum. Będzie można cieszyć się teatrem i operą - podaje kolejny punkt programowy.
- Chciałbym zbudować szkołę muzyczną. Marzenie pana prezydenta - odnosi się do koncepcji kolejki proponowanej przez Ferenca.
- Bardzo ważne jest uwolnienie "więźniów" z czwartego piętra. Bardzo dziękuję mojej żonie za inspirację, która rozmawiała z panią przy ul. Podchorążych. Dlatego chcę zbudować windy przy blokach. - to następny punkt programu ministra i w zasadzie najbardziej sensowny i realny do zrealizowania.
- Spółdzielnie pracy dla seniorów. Chcecie się realizować. Tak abyście nie musieli szukać ofert sami - dedykuje punkt programu seniorom Marcin Warchoł, który na koniec podkreślił rolę Tadeusza Ferenca: Pan prezydent nadal będzie miał wpływ na życie szanownych mieszkańców i mieszkanek. Tylko po co seniorom pośrednik skoro ludzie w wieku produkcyjnym nie mają trudność w pozyskaniu pracy. Inną kwestią są niskie emerytury, a wysoki koszt życia starszych osób więc wypadałoby zając się tym tematem. Po prostu odpowiednio zwiększyć wysokość emerytur. Kwestią wypełniania czasu seniorom zajmują się już utworzone dzienne domy opieki, więc po co mnożyć biurokrację i kolejnych nic niemogących pasożytów.
W związku z tym po wyborze na prezydenta Rzeszowa mieszkańcy Rzeszowa muszą się przygotować na dalszą betonozę i rozpasanie deweloperów. Marcin Warchoł mówi także o ochronie terenów zielonych, co przy tym fakcie jest jawnym kłamstwem. Poza tym wypowiedziane wprost słowa o wpływaniu na życie mieszkańców wskazuje właśnie na dalszą samowolkę w podejmowaniu decyzji przez prezydenta. W tym przypadku następcy Ferenca Marcina Warchoła. Mieszkańcy i właściciele mieszkań niskich bloków nad Wisłokiem już mają kłopoty, ponieważ trwa obok budowa wieżowców. Chcą sprzedać te mieszkania i interweniują w Ratuszu bezskutecznie. Cena tych mieszkań przy takiej zabudowie spada i ci ludzie sprzedając je sporo stracą. Nawet kilkaset tysięcy. Deweloper po interwencjach w Ratuszu ośmielił się nawet podać tych ludzi do sądu oczekując pokaźnego zadośćuczynienia, aby zniechęcić ich do działania. Ważną kwestią, która być może poczyni zwrot w wyborach, jest ujawnienie ewentualnych kompromitujących układów byłego prezydenta z deweloperami i czy dr prawa wtedy stanie się tarczą ochronną dla byłego prezydenta. Trzeba tu przywołać fakt złożenia wniosku w tej sprawie przez posła Brauna o czym było w tym artykule. Póki co jest to tylko domniemanie poprzez zewnętrzne sygnały bez konkretnych dowodów. W związku z powyższym trzeba czytać między wierszami wypowiedzi kandydatów i analizować, bo dla własnego interesu łgać tak można bez końca jeśli ktoś potrafi.
Kinga Kuźniar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.