W Wojewódzkim Domu Kultury 15 października b.r. odbyło się seminarium warsztatowe Folkloru Lachów SądeckichSeminarium było jakby swoistym dopełnieniem konferencji zorganizowanej kilka dni wcześniej przez Muzeum Okręgowe i Etnograficzne w Rzeszowie traktujące o badaniach etnograficznych. O tym można poczytać tu.
Seminarium podzielone było na część teoretyczną i praktyczną. Część teoretyczną rozpoczęła Joanna Hołda opowiadajać o regionach Lachów Sądeckich i ich tradycjach. Następnie Patryk Rutkowski scharakteryzował stroje Lachów Sądeckich, a Bożena Lewandowska omówiła ich muzykę.
Temat ciekawy i wart uwagi, ale dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury arogancko skwitował jakoby obecni mieli przyjść na jedzenie, czyli chamską zupę. Dyrektor jest tak ubogi w swym pojmowaniu rzeczywistości do tego stopnia, że chyba nigdy nie jadł smacznej i domowej zupy czy też ciastka. Prostactwo i prymitywne pojmowanie tego co się robi czyli w tym przypadku szerzenie wiedzy o regionalnej kulturze jest nad wyraz widoczne i warte podkreślenia. Tu nie chodzi o obniżanie poziomu zawartości artykułu, ale wskazanie braku kompetencji i prymitywizmu osób, które powinny świecić przykładem kultury. A z niekompetencją można się spotkać coraz częściej dlatego warto to podkreślić choćby dosadnym sarkazmem. Damian Drąd przestał być dyrektorem bilbioteki w Boguchwale zanim został dyrektorem WDK. Po zwolnieniu wakatu przez ówcześnego dyr. Marka Jastrzębskiego został on obsadzony właśnie przez Damiana Drąga co z dużym prawdopodobieństwem jest ogromną pomyłką i polityczną zagrywką jak wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.